Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

19 gru 2015

Prolog

W tym momencie powinnam każdego cieplutko powitać, bo wypada i tak też zrobię - witam serdeczenie, czytelniku! Właśnie czytasz pierwszy post na moim blogowym poradniku, który wcale nie będzie opowiadał o tym dlaczego go otworzyłam i jaki mam na niego pomysł. W sumie pewnie już się domyśliłeś widząc sam tytuł. Ale powiem ci, że jednak ten post niejako łączy się z powodem, dla którego zdecydowałam się pisać Kącik Pisarza. Pomysł ten siedział mi od dawien dawna w głowie, ale generalnie do działania popchnęła mnie świadomość tego, że większość ludzi nie wie czym naprawdę jest prolog. Z tego też powodu pierwszy post będzie jemu poświęcony. W takim razie zapraszam do czytania! 

CZYM JEST PROLOG?

W moim krótkim życiu przeczytałam już bardzo wiele internetowych opowiadań (uwierzcie, gdybym mogła cofnąć czas, na niektóre nawet nie zwróciłabym uwagi). Czytając je, zdążyłam zauważyć jakiś głupi nawyk autorów tych opowiadań (głównie fanfików), a mianowicie jest nim właśnie prolog. Jeśli w ogóle mogę to tak nazwać... Bo niestety większość tych prologów wyglądała jak opis fabuły wyrwany z tyłu książki. Niejako przybierało to postać przedstawienia głównego bohaterka lub/i bohaterki, krótka historia o jej dotychczasowym życiu lub inne takie i nareszcie na końcu jakieś pełne tajemnicy i emocji zdanie, które po prostu mówi, że nic już nie będzie takie jak zawsze. W dodatku zawsze jest to totalnie krótkie.

To nie jest prolog.

Więc czym właściwie on jest?
Prolog to osobna historia wprowadzająca w główny wątek opowieści. Poprzedza czołową akcję całej historii i zazwyczaj dzieje się długi czas wstecz. Jak dobrze pamiętam, akcja prologu powinna dziać się minimalnie parę miesięcy przed tą główną, która ma miejsce już w pierwszym rozdziale. Krótko mówiąc, pisząc prolog, dowalasz sobie dodatkową pracę, co kompletnie jest niepotrzebne.
Osobiście nie rozumiem tej mody na pisanie prologów. Kiedyś, bardzo wiele lat temu, sprawdzało się to. Ale nie teraz, zdecydowanie nie. Oczywiście rozumiem, że czasem jest on potrzebny, a jak masz na niego genialny pomysł, to idzie z górki. Ja sama napisałam prolog do mojego opowiadania, którego nie skończyłam, bo był po prostu potrzebny. Ale ja miałam na niego pomysł i ponad wszystko wiedziałam jak pisze się prolog. Mimo wszystko rzadko kiedy we współczesnej literaturze zdarza się sytuacja, że musisz go napisać. Po co ci prolog w jakimś opowiadaniu o miłości albo w jakimś fanfiction? Ludzie, nie róbcie tego. Dajcie sobie spokój z prologami. Ja sama ich nie lubię i znam sporo osób, które w tej kwestii mają to samo zdanie. Po co sobie dowalać dodatkową pracę, którą po prostu z łatwością można schrzanić? Skup się na głównym wątku i rób wszystko, żeby był on świetny. Bo to od tego zależy, czy ktoś z chęcią będzie czytał twoją opowieść, czy po prostu sobie odpuści. Właściwie jak widzę te pseudo prologi w opowiadaniach, od razu daję sobie spokój. Skoro nie wiesz czym jest prolog i jak go napisać, to wątpię, że kolejne części opowieści będą jakieś wybitne. Dlatego błagam, ludzie, odpuście sobie prologi. To po prostu męczy i autora, i czytelnika. To tak ode mnie.

No ale... Dajmy, że jednak chcesz napisać ten prolog i umieścić go w opowiadaniu. Jeśli jesteś tego pewny, przedstawię ci trzy rady, które - mam nadzieję, że na pewno - pomogą ci napisać dobry prolog.
Po pierwsze, pomysł. Musisz wiedzieć co chcesz napisać w prologu i jaki masz na niego pomysł. Jeśli tego nie wiesz, to albo polecam ci zrezygnować, albo jeszcze trochę pogłówkować.
Po drugie, rodzaj prologu. Masz do wyboru w sumie albo przedstawienie wspomnień bohatera, które są kluczowe w fabule, albo jakiś główny fragment akcji, który jako jedyny będzie miał wpływ na główny wątek. Albo możesz wybrać taki sposób, że napiszesz po prostu historię, która wprowadzi w czołową akcję powieści. Ja tak zrobiłam i osobiście polecam ten sposób najbardziej. Zresztą, sami zobaczcie. KLIK
Po trzecie, realizacja. Jeśli już masz wszystko przygotowane, siadaj i pisz. Po prostu. Bez żadnego gdybania i przesadzania.

Prolog więc nie jest jedynie jakimś tam wstępem w opowieści. To bardzo ważny punkt, który w zasadzie zadecyduje o tym czy czytelnik będzie dalej czytał twój utwór, czy nie. Generalnie trudno jest trafić z dobrym prologiem. Poza tym ja i tak nie widzę sensu w pisaniu go, jeśli twoje opowiadanie tego nie wymaga. Dlatego lepiej skupcie się na pierwszym rozdziale i dobrym napisaniu go, niż na główkowaniu nad prologiem, który jest po prostu dodatkową pracą. Ale jeśli jednak uznasz, że ten prolog jest potrzebny lub go chcesz w opowiadaniu, nie schrzań tego. Miej na niego dobry pomysł, wybierz odpowiedni sposób pisania i prawidłowo wprowadź w fabułę.

Mam nadzieję, że pierwszy post wam się spodobał i choć trochę wam to pomogło. Zachęcam do komentowania, wyrażania swoich opinii, dzielenia się swoimi doświadczeniami z prologami, itd. No i oczywiście do następnego razu! 

Pozdrawiam,
Angelika.


komentarze

  1. Moja opinia brzmi pozytywnie, proszę kontynuować!

    OdpowiedzUsuń
  2. Także mam za sobą wiele przeczytanych fanfiction i muszę przyznać, że sama już się zgubiłam w tym prologu. Różne osoby przestawiają różne w nim historie, czasami dają tylko krótki dialog, zdarzają się monologi, a w innych przypadkach ktoś ukazuje w nim opis postaci i na tym kończy. Dlatego już nie wiedziałam, co dokładnie oznacza ten prolog, skoro każdy robi z nim coś innego. Niby taka prosta rzecz, a wystarczy czyjaś niewiedza i potrafi zmylić człowieka. Przedstawiłaś mi to jasno i bez owijania w bawełnę. Teraz podzielam Twoje zdanie i również sądzę, że prolog jest zbędny! Jestem Ci wdzięczna za powiadomienie na facebooku o tym blogu, hahah~

    OdpowiedzUsuń